KLUBOWE ZAKOŃCZENIE SEZONU !

KuBa · Moderator

No to tak.. byłem, zarezerwowałem, wpłąciłem...
O godzinie 16 chciałbym was tam widzieć.. Myślę że nie ma się co umawiać żeby ejchać gupą bo Boguszyce nie daleko wiec nie ma co.. a zresztą ja jadę tam wcześniej już wszystko przygotować.
Niech każdy weźmie ze sobą jakiś śpiwór i karimate lub coś bo nie wiadomo na kogo przypadnie łóżko..
Oczywiśćie jakieś kiełbasy, chlep czy picie we własnym zakresie a talezyki kubki itp. kupuję ja!

więc GODZ 16. BOGUSZYCE

do zobaczenia

Bartek · Klubowicz

ej a ile jest tak wogole tych lozek??

Kosa · Klubowicz

Kuba Ty z TYmi lozkami wiesz jak sie umuwilismy

Ja zarezerwowalem juz Dawno Ohh

Pozdrawiam

Lizard

ja moge wziasc lozko z norbertem bo itak upijemy sie w 3 dupy to bez roznicy ;p

KuBa · Moderator

Ja tem nie chce żnadnego rzygania, rozpieprzania czegoś i narypania się po pachy bo domek jest wypozyczony na mnie i pełna odpowiedzialność przechodzi na mnie..
Myślę że się rozumiemy! tak?!

Co do łóżek to zobaczycie na miejscu bo zaraz bedzie na forum :ja zamawiam to ja zamawiam tamto" a potem na miejscu będą kłotnie..

Kosa · Klubowicz

Wlasnie ja nie chce zeby na miesjcu robic KLutni o tych Lozkach a ja tam rezerwowalem ...Ale jak jakis Pier**** Uparciuch sie uprze ze on tam bedzie spal to takim sie odpuszcza

Mysle ze bedzie Super Oczywiescie zeby nie bylo zadnych zadym zygan tak jak to kuba mowil :d Pozdrawiam

KuBa · Moderator

MichaŁ · Administrator

No i ekipa zielonego Hexagona melduje się w domu

Zdjęcia niebawem

KuBa · Moderator

Hmm.. no to może ja opowiem:
W Boguszycach zameldowała się grupa Hexagona (KuBa i MichaŁ) i Jeta (Misiu i Kosa) o 13.30 ! chwile póżniej przyjechał Bartek.
Na początku za zgodom kierownika przynieśliśmy stoły i drewno oraz ruszt.
Ponieważ drewna było mało trzeba było trochę donieść.. byłem zaopatrzony w siekierke wiec nie było problemu. Drewno było p[rzygotowane wiec należało tylko czekać na naszych kolegów.
Kiedy pojawili się koło 17 była cała paczka. Tzn. Bartek, Misiu, Kosa, Michał, Lennard, Łosiu, Łosia dziewczyna, Jasiu, Norbert. Z tego diwe osoby nie spały.
Nasz arsenał był zaopatrzony w jakieś 30 piw i 5 jaboli oraz 0.5 soplicy.
Zaczeliśmy się bawić przy super muzyce z równie melanżowego radia..kiełbaski się piekły wiec było fajnie

Koło godz 8.00 wszyscy z wyjątkami byli lekko rozmiękczeni. Jasiu oraz dziewczyna Łosia opuścili teren ośrodka koło godz 22.00 (o ile się nie mylę). I się zaczęłoo...
Misiek zaczął tańczyć swój taniec.. następnie zaczął opowiadać o swojej 18-stce w Bieszczadach... Norbert całe opowiadanie przegapił ponieważ zajmował się czym innym... Kiedy przenieśliśmy się do domku.. tzn. częśc grupy przeniosłą się do domku ponieważ częśc zajmowała się pomaganiu Norbertowi wymiotować (zasługa jabola "Kiler") Po jakimś czasie udało im się go doprowadzić, lecz on do końca tego nei chciał. Gdy kładliśmy go spać śpiewał piosenki dżemu i naśladował motocykl Jaremy. Jednak po jakimś czasie zabrakło mu paliwa i zgasł (czyt. poszedł spać). Potem chwile gadaliśmyh i też poszliśmy w kimę. Rano obudziliśmy się.. niektórzy przeżyli tą noc dobrze a niektórzy mniej. Pokoje podzieliliśmy na rzygające i nie rzygające. Rano oczywiście nie obeszło się beż śniadania i porządków. Bartek poszedł spać pierwszy ponieważ był już bardzo "zmęczony". Największe problemy sprawiał Norbert lecz daliśmy z nim radę. Misiek dopóki poszedł spać po częsci wytrzeźwiał wiec było OK. Wynieśliśmy się ok godz 10.00

Myślę że zakończenie się udało lecz nie było idealnie przez pare incydentów.
Fotki oraz film z Opowiadaniem Miśka wkrótce.

pozdrawiam

Lizard

aa tam kuba gadasz bylo mega lux. Szkoda tylko ze zapomnielismy moje jedno winko i ze musialem 3 wina wypic bo norbert po jednym wymiekł. No ale ogolnie wszyscy sie bawili <moje skromne zdanie< nawet trzezwi (czyt. jasiek).Mam jeszcze skromne pytanie ?! ;p kto zjadł moje kiełbasy do cholery ! :DDDDDDD ? 1 mi dzis przeszkodziło ze jak wracalem to mi jakos dziwnie skuter na boki delikatnie latal moze dlatego ze mialem pasażera albo dlatego ze mnie % trzymaly poniewaz bylo tego tam wczorajj naprawde sporo. KAC rulz Ocki-klub too :DDD

Bartek · Klubowicz

Drogi Kubanie to nie bylo o,5 sopilicy tylko o,5 sobieskiej....bylo naprawde superrr, a szczegolnie opowiadanie Miska pozdro jezdzcy

KuBa · Moderator

No to sobieskiej.. przepraszam. A Twoje kiełbasy chyba na surowo zjadł Łosiu kiedy Ty pomagałes Norbertowi

Misiek · Klubowicz

Witam. HAHAHAHAHA było zaj****cie krótko mówiąc.

POZDRO Wink

MichaŁ · Administrator

A co Ty tam wiesz... przecież Ty w bieszczadach byłeś Futongiem 250

bo przecież Antek zrobi Laughing

Justyna

Haaa ... moge sobie to wszytko tylko wyobrazić .. a szkoda ..

Szkoda że mnie tam z Wami nie było

Widze że imprezka udanaaa